A Tout le Monde

Na początek powiem, że z góry dziękujemy za wszystkie komentarze które dodaliście na stronie, a także te, które dopiero zostawicie. Wiemy, że wiele z Was ma nadzieję na nasze odwiedziny na swoim blogu i coś na zasadzie "komentarz za komentarz" no i właśnie tu pojawia się problem. Z przyczyn czysto technicznych jest to niemożliwe. Jak bardzo cieszymy się za nawet najmniejszą waszą aktywność tutaj, tak samo przykro nam jest, że my aktywne u Was być nie możemy. Powód: brak czasu. Pewnie w tej chwili wielu z Was pomyślało "nie interesuje mnie to, ja tez mam mało czasu" ale jestem przekonana, że moja sytuacja jest o 180 stopni inna od sytuacji 98% z Was. Jak nie lubię się tłumaczyc, tak tu z czystej potrzeby bycia z wami fair to zrobię. Zacznę może od tego, że jak kiedys już wspominałam chodze do szkoły w internatem. Dostęp do internetu mam, bo cudowna dyrekcja za naszym naciskiem uzbroiła gmach w wifi, jednak laptopa co tydzień ze sobą nie wiozę. Mam z nim kontakt jedynie w weekendy. Teraz pewnie pomyślicie "No super, wzruszyłam się, ale ja także w tygodniu nie mam czasu na komentowanie" no i tutaj znowu zderzenie z rzeczywistością. Weekend z racji szkoły średniej nie raz przeznaczam na naukę, jest to także jedyny czas, który mogę spędzić z rodzicami (średnio 8 dni w miesiącu? Trochę to straszne), czy samą sobą, bez współlokatorki. Ola za to kończy jeden etap edukacji, rozpoczyna kolejny. Wiadomo: w tym roku testy, egzaminy itp, za rok nowa szkoła, nowi nauczyciele. To też nie jest łatwie i pochłania czas. Możliwe, że ledwo znadziemy czas na pisanie rozdziałów na własnego bloga, a co dopiero dodatkowo narzucić sobie kilka - kilkanaście blogów które na bierząco miałybyśmy komentować. Mamy nadzieję, że Nas zrozumiecie. Nie chcąc Was jednak totalnie zniechęcać dodamy, że zazwyczaj jeżeli faktycznie mam więcej czasu niż weekend (no nie wiem: święta, ferie, choroba) nie raz zaglądamy do Was, czytamy, komentujemy. Staramy się nie tracić kontaktu z Waszymi opowiadaniami. Na koniec zachęcamy Was do wstawiania tu przy komentarzach linków do swoich blogów. W ramach rekompensaty co jakiś czas będziemy udostępniać linki do waszych blogów na naszym fp (link).

~Michelle & Ola Gunses

3 komentarze:

  1. Hejka naklejka.
    Nie ma żadnego problemu, bo ludzie czytający Waszego bloga, czytają go dlatego, że się im podoba, a nie dlatego, że chcą, abyście znalazły się u nich. A przynajmniej powinni. Zresztą, to wyjdzie później...
    Rozumiem Was. Sama mam mało czasu, więc zaległości mam ogromne, ale postaram się tu do Was dotrzeć już niedługo. Nie zamierzam działać na zasadzie 'ja skomentuję u Ciebie, jeśli Ty u mnie', bo to głupie troszeczkę.
    Dlatego widzimy się już niedługo, mam nadzieję, bo jak tylko skończą mi się ferie, to zamierzam wziąć się w garść, bo przez ten czas wolny za bardzo mi to nie wychodziło.
    No, to widzimy się wkrótce, filmy z Melem Gibsonem odchodzą na bok, przychodzi praca! XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Dacie radę ;)) Ja zaczęłam studia, też w domu jestem tylko na weekendy i tylko wtedy mam czas, żeby pisać, ale pamiętajcie - czas zawsze jest, tylko trzeba umieć go zorganizować ;) Ja studiuję, pracuję, piszę i komentuję, ale każdą godzinę każdego dnia w tygodniu mam rozpisaną w kalendarzu, dzięki temu mam czas na wszystko, wiem kiedy się uczę, kiedy czytam, piszę, ćwiczę, pracuję, a uwierzcie, że takie życie na studiach to dziesięć kilo więcej obowiązków, bo trzeba jeszcze mieszkanie utrzymać w przyzwoitym stanie czystości i zarabiać na życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam doskonale rozumiem wasz brak czasu - w tym roku skończyłam Liceum i wreszcie mam czas na to by poświęcić czas na czytanie i pisanie :) Wasz blog czytam, bo mi się podoba, a nie dlatego że chce się wypromować :C I mam nadzieję, że wrócicie, bo 9 rozdziałów to trochę mało - chce więcej! Teraz! Natychmiast! Są wakacje, więcprosze ruszyć dupy i napisać coś dla mnie!
    Zapraszam do siebie: https://whispers-and-weep.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń